Piotr Stępniak, recydywista: Ja się od małego nie bałem więzienia

Cześć Kidla...Sory, że się wtrącam, bo chcialaś pewnie opinii kogoś innego, ale akurat mam coś na ten temat w głowie, może Ci się przyda... Przeczytałam przed chwilą Twój list o chłopaku który ucieka w agresję, gdy zauważa w sobie cieple uczucia. Pewnie dlatego, że ich nie rozumie, może wlaśnie się z nimi nigdy nie spotkał. Może dlatego tak się dzieje, że w więzieniu musiał być twardym facetem, bo inaczej tam by zginął marnie. Bo cieple uczucia zmiękczają, bo faceci boją się być czuli, bo to ptrzecież nie wypada, kojarzy się z bamboszami i ciepłymi kluchami...itd Okazywanie emocji i uczuć jest odkrywaniem siebie i swoich slabych stron, a jak masz pancerz gruby to jest bezpieczniej w groźnym świecie. Ale Ty przecież nie jesteś dla niego zagrożeniem, ani wrogiem. Jesteś przyjacielem, ktorego nie ma się po co obawiać. I powiedz mu to. Probuj docierać do niego wlaśnie swoim ciepłym, kobiecym sposobem Do końca go nie zrozumiesz, ale jak będziesz dla niego dobra, będziesz dla niego jedyną wyspą szczęścia na tym świacie i zawsze będzie do Ciebie wracał. Cześć

Piotrze ,jesteś świadectwem tego że warto się zmienic i podążac drogą pełną wiary i dobroci.Proszę przekazuj to wszystkim,którzy zbaczyli z tej drogi.Byc może dzięki temu mój nastoletni syn dostrzeże że nie warto byc złym człowiekim.Dlatego mam nadzieje że odpiszesz,bo chciałabym zorganizowac spotkanie dla młodzieży przebywającej w ośrodku wychowawczym...nie wiem jak mozna z toba sie skontaktowac???????POZDRAWIAM

Łukasz napisał:

Znam Piotra osobiście to mój przyjaciel. Nie rozumiem ludzi którzy go oczerniają Bóg naprawdę go zmienił i pojednał się z tymi którym zło wyrządził i wcale nie dostaje za to grubych pieniędzy jak tutaj ktoś napisał. I jest to naprawdę zmieniony przez Boga człowiek i wiem trochę o nim mimo że znam go rok czasu i rzadko kiedy z nim się widuje. Więc chyba oczernić najlepiej człowieka jak go się nie zna. Szkoda mi tych ludzi co go oczerniają.

przemexdrawsko napisał:

WLASNIE !! nalerzy mu sie szansa bo nigdy nie wiadomo jaki nasz los !!! ale jako terapeuta to super wybor bo to my nie wybieramy rodziny , ale on jest jak fachowiec ma praktyke nie z ksiazki jak inni niby terapeuci lecz z zycia ponad 20 letniego z wiezienia i nie musi byc tym juz najgorszym czlowiekiem pozdrawiam cie i badz taki nawracaj mlodych ludzi ze tym nic nie osiagnie sie !!!

NALEŻY nie nalerzy.

Ja siedzialem,moge siedziec cale zycie bo moim zdaniem praca to hanba,a co do goscia z Filmu,to poprostu odkleilo mu sie cos i nagle boga widzi,pewnie spadl na dno w hierarchii i chcial szybko na wolnosc wyskoczyc,moim zdaniem to frajer udajacy grypsera...powiem dalej moim zdaniem to cwel

Filip..biedaku! Co ty piszesz? Czy ty zastanowiłeś się nad sobą choc trochę? Współczuję ci bardzo!

Trzeba chwycić mocno Bożą dłoń - jak Piotr.

to świadectwo na to że Bóg istnieje!

Filip napisał:

Ja siedzialem,moge siedziec cale zycie bo moim zdaniem praca to hanba,a co do goscia z Filmu,to poprostu odkleilo mu sie cos i nagle boga widzi,pewnie spadl na dno w hierarchii i chcial szybko na wolnosc wyskoczyc,moim zdaniem to frajer udajacy grypsera...powiem dalej moim zdaniem to cwel

Ala ci Filipku bardzo Zrozumiale odpowiem:gdybyś choć chwilę siedział przy stole w więzieniu,to nigdy nie PRUŁBYŚ się na forum jak stara baba.

Jakoś mnie ta historia nie przekonuje , jest wielu takich recydywistów i nie wspułczuje mu w cale. Boli mnie tylko to ze nic się w polskim prawie nie zmieniło i dzieciom sie nie pomaga , nie widzi się problemu tylko zsuwa na drugi plan. Jak usłyszałąm Piotra historie to jego dzieciństwo mnie najb.wzruszyło,zabolało. Nie wolno dzieciom zabierac dzieciństwa, a potem skazywać ich jak dorosłych.

podziwiam faceta a tym którym wydaje się ze to bajka to niech się zaciągną na tydzień

Poznałem Piotrka w więzieniu w Kaliszu wspaniały człowiek z zepsutego do cna człowieka nawrucił się i narodził na nowo Bóg istnieje

Był u nas na rekolekcjach. Dziś. Szkoda że nie widzicie z jakim poszanowaniem, szacunkiem i podziwem mówi o Panu Bogu. Tylko płakałam ze wzruszenia, jak opowiadał o swym życiu!

dajcie spokój, to dobry człowiek, przepłakałam całe rekolekcje- było przez co płakać, ważne jaki jest teraz a nie jaki był, jest w nim tyle prawdy..

Mnie też to nie przekonuje. Myślę że znalazł sobie nastepną wygodną droge. Moralizacja jest najłatwiejsza. Gdyby faktycznie żałował za zło które wyrządził, naprawiałby je w inny sposób. Jak człowiek zrobi coś drobnego niemoralnego, to sie potem cały czas gryzie, i nawet rozgrzeszenie księdza nie pomaga. chyba że sie życie traktuje płasko, na łatwiznę. Wywoził kobiety, to teraz mógłby robić wszystko żeby wyciągnąc Je z tego bagna. Był w mafii markotykowej, to teraz korzystając z doświadczeń ścigałby tych co się tym zajmuja. On mówi jak kaznodzieja, ten człowie mnie nie przekonuje. Zaznaczam że jestem wierząca,i miłość jest najważniejsza, ale miłość trzeba dawać a nie moralizować.

niesamowita osoba,barzo autentyczna i godna szacunku studentka psychologii

A NAPRAWIŁ ZŁO KTÓRE CZYNIŁ CZY TYLKO NAWRACA JAKO ZIELONOŚWIĄTKOWIEC??

Prawdziwe pieniądze  http://pieniazek.latwy.pl  Sprawdź i zacznij zarabiać!  

Pierwszy raz ktoś dziękował Bogu za to źe jestem...i to właśnie był Piotr Stępniak...